Sprezentuj przeżycia, nie przedmioty.

Na weekend odwiedziła mnie przyjaciółka. Nie widziałyśmy się bardzo długo i obydwie ostatnio przeżyłyśmy sporo stresów.
Przed spotkaniem zastanawiałam się, jaką rzecz mogłabym jej dać.
Po chwili sformułowałam tę myśl w inny sposób: jaki mógłby być dla niej najlepszy prezent? Co sama chciałabym otrzymać w takiej sytuacji?
Odpowiedź pojawiła się razu: sprezentuj przeżycia, nie przedmioty.


Poprosiłam przyjaciółkę o zastanowienie się nad trzema rzeczami, na które ostatnio nie miała czasu. Obydwie spisałyśmy nasze trzy typy na karteczkach i zaczął się gwóźdź programu: losowanie kart i spełnianie zaniedbanych marzeń 😊. Wypisałyśmy zarówno rzeczy materialne jak i niematerialne i zdołałyśmy je bez problemu zrealizować w jakieś 24 godziny.

Spróbuj. Przyjmij to wyzwanie. Dzięki niemu spędzisz wspaniałe chwile z bliską Ci osobą, dowiesz się o niej czegoś nowego i nauczysz się wypracować kompromis, jeśli dane przeżycie nie jest możliwe do zrealizowania czy nie do końca interesujące dla obu stron. Nie martw się też, jeśli nie uda się zrealizować wszystkich punktów od razu (przecież ciężko byłoby popływać w jeziorze przy ujemnych temperaturach). Zawsze możecie do takiej aktywności wrócić przy okazji następnego spotkania.

Zobaczysz, że spełnienie niektórych marzeń będzie całkowicie bezpłatne. Lub, jak w moim przypadku, zobaczysz, że dwie z trzech rzeczy były identyczne dla Twojej bliskiej osoby i Ciebie. Wspaniałe, czyż nie? 😊

Jakie inne prezenty ucieszyłyby osobę, na której Ci zależy?
Jakie prezenty ucieszyłyby Ciebie?

Popular posts from this blog

Experiences, Not Things vol. 1 | Floating

I deleted all of my emails today.

Project 10x10